Adam Kuklewicz dla cyfrowypolsatnews.pl

Adam Kuklewicz, prowadzący magazyn „Interwencja” jest kolejną znaną osobistością Polsatu, która zgodziła się na wywiad dla czytelników serwisu cyfrowypolsatnews.pl.

Od 8 lat prowadzi Pan „Interwencję”, która pomaga ludziom, co Pan czuje, jeżeli uda się pomóc a co gdy się nie uda?
”Interwencja” powstała po to, by pomagać widzom. Przez osiem lat mojej pracy przekonałem się, że problemy nigdy się nie kończą, tak jak nie zawsze uda się czyjś problem definitywnie rozwiązać. Ważne jest jednak to, by pokazywać innym, że można i trzeba walczyć o sprawiedliwość. Większość naszych Interwencji zakończyło się sukcesem, a czasami samo pokazanie problemu pomogło widzom. Wyciągamy wnioski z historii innych. Uczymy się na ich błędach.

Dużo macie Państwo listów, mailów z prośbą o pomoc?
Próśb o pomoc jest tak dużo, że wciąż musimy dokonywać wyboru. Program ma określony czas trwania, więc nie jesteśmy w stanie pomóc wszystkim. Zawsze przy wyborze tematu bierzemy jednak pod uwagę to, czy dana historia będzie ciekawa dla widzów i czy przede wszystkim jej obejrzenie coś im da. Czy będzie przestrogą, otworzy oczy na problem, coś uzmysłowi, a może właśnie widzowie będą mogli pomóc? Zresztą na widzów ”Interwencji” zawsze możemy liczyć, mamy tego wiele przykładów.

W sieci można przeczytać, „że ma Pan radiowy głos”, zgadza się Pan z tym?
W radiu pracowałem przez wiele, wiele lat, więc prawda w tym stwierdzeniu musi być. Do dziś jestem lektorem i oprócz pracy w ”Interwencji” największą satysfakcję sprawia mi praca głosem. Czytam tak zwane offy w reportażach Interwencji. Poza tym grupa Polsat daje mi duże możliwości na tym polu, więc czytam również między innymi oprawę Polsat Cafe.

Istnieje dużo programów tego typu, jak Pan uważa czym wyróżnia się „Interwencja” na tle konkurencji?
”Interwencja” nie szuka taniej sensacji. Pokazuje życie takie, jakim jest naprawdę. Jesteśmy zawsze maksymalnie zaangażowani w pracę, ponieważ oprócz przekonania w to, co robimy, czujemy misję, jaką nam powierzono. Nie pokazujemy historii tylko po to, by zapełnić czas antenowy. Zawsze finałem ma być konkretny efekt – pomoc w rozwiązaniu problemu, wskazanie drogi wyjścia lub pokazanie innym, że nie są osamotnieni i mogą na nas liczyć.

Jak dotąd ukazało się ponad 2 tysiące wydań programu, czy jest historia/historie, którą/które Pan szczególnie zapamiętał?
Każda z historii pokazanych w programie jest dla mnie ważna. Jednak najbardziej przejmujące i wzruszające są te, które dotyczą dzieci. Krzywdzenie ich fizyczne i psychiczne, na przykład przez rodziców, którzy walczą między sobą wymaga ostrej krytyki. Wzrusza mnie również, kiedy widzowie ”Interwencji” pomagają sobie w trudnych chwilach. Przykładem jest jedna z ostatnich historii. Pani Danuta, która wychowuje samotnie siedmioro dzieci, otrzymała tak wielką pomoc, że podzieliła się jeszcze z panem Czesławem, także ojcem siedmiorga dzieci. Właśnie takie historie dowodzą, że program jest potrzebny, a widzowie, mimo trudnej sytuacji potrafią się dzielić tym, co mają.

Jaki jest Pan poza pracą, w życiu prywatnym?
Nie uprawiam kitesurfingu, nie jeżdżę konno, nie gram w golfa. Prowadzę więc chyba nudne życie 😉 Za to jeżdżę na rowerze, czytam, gotuję, oglądam horrory i chodzę do pracy.

A na co dzień?
Codziennie jestem inny. W zależności od tego czy się wyspałem, jaka jest pogoda i jaki mam plan do zrealizowania. Nie jestem robotem, więc mam lepsze i słabsze dni. Staram się jednak cieszyć każdym dniem. Nauczyłem się dzień podsumowywać i wyłapywać pozytywne momenty. Wtedy zasypiam w dobrym nastroju.

Co może Pan powiedzieć wiernym widzom którzy oglądają ”Interwencję” i tym, którzy jeszcze nie mieli okazji, aby zachęcić ich do oglądania programu?
Wiernym widzom dziękuję za to, że nam zaufali, a tym, którzy jeszcze nie obejrzeli Interwencji polecam, by zrobili to chociaż raz. Wtedy sami wyrobią sobie zdanie na temat programu, który służy ludziom. Jeśli ktoś jest wrażliwy na krzywdę ludzką na pewno włączy Polsat o 16.15.

W jaki sposób zachęci Pan ludzi, którzy czują się lub są pokrzywdzeni, by zgłaszali się do programu po pomoc?
”Interwencja” od 9 lat udowadnia, że służy ludziom i wierzę, że nikogo nie trzeba do tego zachęcać. Wierzę i codziennie mam tego dowody, że Polacy wiedzą, że na naszą redakcję mogą liczyć i zastukać po pomoc. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie wszystkie historie możemy pokazać w ”Interwencji”, ale zawsze możemy podpowiedzieć jaką drogą pójść, by znaleźć rozwiązanie. Mamy w tym doświadczenie i zachęcam, by z tego korzystać. Zresztą od długiego już czasu specjalnie dla widzów zorganizowaliśmy dyżur radcy prawnego, który w każdą środę udziela bezpłatnych porad. Spotyka się to z ogromnym zainteresowaniem widzów.

Zna Pan serwis cyfrowypolsatnews.pl (dawniej cyfrowypolsat.cba.pl)?
Znam. Pracuję w mediach od lat i interesuje mnie co dzieje się w mojej branży. Często rozpoczynam dzień od czytania serwisów internetowych, ponieważ to one dziś są najszybsze w dostarczaniu informacji.

Na zakończenie poproszę o kilka słów dla naszych czytelników?
Mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłem. Zresztą jeśli ktoś doczytał do tego momentu, świadczy o tym, że nasza rozmowa nie była nudna 😉 Pozdrawiam. Życzę mniej problemów, a jeśli będą naprawdę poważne zapraszam do ”Interwencji”.

Facebook Comments