Konrad Gaca dla cyfrowypolsatnews.pl

Konrad Gaca, twórca własnej metody odchudzania, pomysłodawca kampanii prospołecznej „Chudniesz – Wygrywasz Zdrowie”, prezes Stowarzyszenia Walki z Otyłością oraz jedyny w Polsce specjalista żywieniowy Certified Nutrition Specialist udzielił wywiadu serwisowi cyfrowypolsatnews.pl. Widzowie Polsatu znają go z kolei jako „specjalistę-trenera” w programie „Fat Killers. Zabójcy Tłuszczu”.

Pełni Pan obecnie dużo funkcji i stanowisk, jest Pan m.in prezesem Stowarzyszenia Walki z Otyłością „Fatkillers”, a także ekspertem do spraw żywienia w wielu dziennikach prasy polskiej i zagranicznej. Zapytam Pana wprost, jak daje Pan sobie z tym wszystkim radę :)?

Czasem sam się nad tym zastanawiam (śmiech). Tak poważnie mówiąc to sądzę, że jeśli praca jest naprawdę tym co człowiek chce i lubi robić to można osiągnąć naprawdę o wiele więcej niż wtedy gdy traktujemy ją jako obowiązek. Łatwiej znaleźć czas na realizację różnych planów, wszystko robi się z przyjemnością. Ja mam to szczęście, że moja praca naprawdę daje mi ogromną satysfakcję. Chcę nadal pomagać ludziom w odchudzaniu. To wspaniała sprawa być świadkiem ich sukcesów radości, kiedy w ciągu paru miesięcy nagle zaczynają zupełnie inaczej funkcjonować, odzyskują zdrowie, pewność siebie i uczą się czerpać radość z Mądrego Życia. Nie będę ukrywać, że te liczne zadania jest mi łatwiej wykonywać dzięki wsparciu ludzi z jakimi od lat pracuję: najbliższym mi osobom z zarządu Gaca System, a także wielu osobom tworzących mój team. Razem możemy dużo więcej.

A proszę powiedzieć, czym dokładnie zajmuje się Stowarzyszenie „Fatkillers”?

Mówiąc najprościej to stowarzyszenie pomaga w realizowaniu mojej misji polegającej na propagowaniu zdrowego trybu życia i zapobiegania otyłości. W 2004 r. roku rozpoczęliśmy po raz pierwszy akcję „Chudniesz Wygrywasz – Zdrowie”. W jej trakcie w mediach relacjonowaliśmy przebieg odchudzania grypy pilotów pokazując w ten sposób jak można bezpiecznie i skutecznie opanować otyłość. To był ogromny sukces. Akcja zyskała niesamowitą popularność i z czasem doczekała się edycji ogólnopolskiej. Z ogromną satysfakcją muszę przyznać, że idee propagowane przez Stowarzyszenia „Fatkillers” popiera wielu przedstawicieli świata nauki, polityki, którzy stali się honorowymi członkami stowarzyszenia.

Jest Pan twórcą programu odchudzającego Gaca System. Nie będę pytać o jego szczegóły, ale niech nam Pan powie, jak długo trwała praca nad nim?

To były lata. Stworzenie Gaca System byłoby niemożliwe bez moich doświadczeń wyniesionych z czasów gdy czynnie zajmowałem się sportem, lat nauki tego jak funkcjonuje ludzki organizm, poznawania mechanizmów powstawania otyłości. Tylko dzięki temu udało mi się stworzyć system odchudzający, który pozwala indywidualnie podejść do człowieka i przez odpowiednie połączenie odżywiania z treningiem i wsparciem motywacyjnym pozwala mu na osiągnięcie zaplanowanego celu czyli schudnięcie. Jeszcze istotniejsze jest to, że pomagam swoim pacjentom nie tylko schudnąć, ale także uczę ich co robić, aby nie doprowadzić do powrotu otyłości, bez konieczności ciągłego bycia na diecie.

Miał Pan do czynienia w swoim życiu z wieloma ludźmi, z ich problemami, z walką z otyłością. Jaki był dla Pana najtrudniejszy, że tak to ujmę „przypadek”?

Nie chcę wprowadzać takich klasyfikacji. Z mojego programu skorzystało dotychczas ponad 20 tys. osób. W tym gronie są osoby, które chciały zgubić 10, 15, 30, 84, albo 170 kg. Każdy z nich odchudzając się wykonał kawał solidnej pracy i nie chciałbym „wyróżniać” określeniem najtrudniejszego przypadku. Wychodzę z założenia, że otyłość można opanować i każdy może schudnąć. Najtrudniejszy przypadek to ten pacjent, który nie chce zastosować się całkowicie do moich zaleceń, ten, który wybiórczo korzysta z programu i uważa, że sam wie co jest dla niego dobre, a z czego może zrezygnować. W ten sposób niestety nie da się schudnąć. Dlatego jedyne rzeczy o jakie proszę swoich pacjentów to zaufanie i trzymanie się wszystkich założeń programu. Tylko wtedy możliwe jest nie tylko schudnięcie, ale także przygotowanie organizmu do życie bez diety oraz bez ryzyka powrotu otyłości.

A teraz przejdźmy do programu „Fat Killers. Zabójcy Tłuszczu”. Jaki był cel jego powstania?

Przede chciałem dać ludziom zapał do pracy nad sobą. Zależało mi na tym, aby pokazać, że otyłość, bez względu na to jak poważne szkody poczyniła w ludzkim życiu jest do opanowania, że można schudnąć trzeba tylko zacząć działać i robić to w sposób systematyczny. Chciałem, aby program stał się dla Polaków zachętą do rozpoczęcia aktywnego życia, zachętą do zerwania ze szkodliwymi nawykami żywieniowymi.

Zrealizował on swój cel?

Zdecydowanie tak. Dostałem tysiące maili i telefonów od osób, które uwierzyło, że można i warto się odchudzić i żyć aktywnie bez leków i wszystkich ograniczeń jakie powoduje otyłość. To niesamowite uczucie kiedy dostaje się tyle wspaniałych wiadomość od ludzi z całej Polski, którzy piszą, że dzięki programowi zaczęli dbać o siebie, kupili kijki i uprawiają nordic walking, albo zdecydowali się zapisać do pobliskiego klubu fitness. Okazuje się, że program zachęcał nie tylko otyłych do rozpoczęcia pracy nad sobą, ale także szczupłych do tego, aby prowadzić bardziej zdrowy styl życia. Wiele osób dzięki „Fat Killers. Zabójcy Tłuszczu” tak naprawdę uświadomiło sobie jak poważnym zagrożeniem jest otyłość, i że warto zacząć dbać o siebie, aby jej uniknąć.

Czym kierowaliście się Państwo, przy doborze uczestników do „Fat Killers. Zabójcy Tłuszczu”?

Do udziału w programie zaprosiłem osoby, które otyłość doprowadziła do takiego
stanu, w którym potrzebna była interwencja z zewnątrz. Proszę zwrócić uwagę, że to byli to ludzie z naprawdę z poważnymi problemami. Grzegorz Brzezina miał tak fatalne wyniki badań, że praktycznie stał nad grobem, Natalka Staszewska, z powodu otyłości czuła się wyalienowana w szkole i miała poważne problemy z nauką. Każdy z uczestników z powodu otyłości doświadczył wielu przykrości i nieszczęść. Każdy z nich miał też marzenie, chciał się zmienić. Razem udało nam się to osiągnąć. Proszę tyko popatrzeć jak oni teraz wyglądają i jak bardzo się zmienili wewnętrznie.

Jaka była Pana reakcja, gdy dowiedział się Pan, że program nie wróci do Polsatu?

Miesiące spędzone przy produkcji programu były niezwykłym czasem, bardzo aktywnym, ale również wspaniały. To także nowe doświadczenie od strony zawodowej dotychczas nie brałem udziału w tworzeniu tak dużego projektu telewizyjnego. To z pewnością było wspaniałe przedsięwzięcie, ale nie ukrywajmy, że bardzo czasochłonne, które sprawiało, że miałem mniej czasu na spotkania ze swoimi pacjentami i inne projekty.

Czy to już ostateczny koniec „Fat Killers. Zabójcy Tłuszczu”? Specjalnie użyłem słowa „ostateczny”, ponieważ na stronie nabor.fatkillers.pl odbywa się nabór do II edycji. A może program pojawi się w innej stacji telewizyjnej?

Obecnie rozmowy na ten temat prowadzi Rinke Rooyens szef firmy Rochstar, która produkowała pierwszy sezon programu. Ze swojej strony mogę tylko dodać, że nie można mówić o ostatecznym końcu misji jaką niósł za sobą program „Fat Killers. Zabójcy Tłuszczu”. Program powstał w oparciu o założenia jakie towarzyszyły akcji „Chudniesz – Wygrywasz Zdrowie”, czyli propagowania zdrowego stylu życia i pokazywania, że otyłość można okiełznać – więc nie wyobrażam sobie, abym mógł zrezygnować z pokazywania korzyści i radości jakie daje pozbycie się balastu zbędnych kilogramów. Wspomniany przez pana nabór do II edycji to kolejny powód nie pozwalający nam na rezygnację z popularyzowania idei walki z otyłością. Wiadomość o naborze spotkała się z ogromnym zainteresowaniem telewidzów, którzy nie tylko chcą wziąć udział w programie, ale przede wszystkim zależy im na odzyskaniu zdrowia. Na razie jednak jest zbyt wcześnie, aby mówić o konkretach.

Konrad Gaca

Dużo osób, także na profilu programu na Facebooku pytało o możliwość zgłoszenia się do II edycji. Teraz jak już wiedzą, że format nie będzie kontynuowany, co mają robić? Jaką radę miałby Pan dla nich?

Poniekąd odpowiedziałem na to pytanie już wcześniej. Jeszcze raz chciałem zaznaczyć, że niezmiernie cenię sobie odzew z jakim spotkała się pierwsza edycja programu oraz to ile osób chce wystąpić w drugiej części. To dowód, że nasza praca ma sens i jest potrzebna wielu osobom. Dlatego zrobię wszystko, aby dalej pokazywać jak można się bezpiecznie i skutecznie odchudzać oraz inspirować innych do pracy nad sobą.

Napisał Pan ostatnio książkę. Proszę powiedzieć naszym czytelnikom, co w niej możemy znaleźć?

„Moje odchudzanie” to przewodnik po świecie Mądrego Odchudzania. Pisząc go zależało mi na stworzeniu narzędzia pomocnego w pozbyciu się nadmiaru tkanki tłuszczowej. Dlatego w książce znalazły się wiadomości dotyczące odżywiania i propozycje konkretnych potraw, informacje jak ćwiczyć z zestawem ćwiczeń jakie można wykonywać także w domowym zaciszu. Wiele miejsca poświęciłem też sprawom związanym z motywacją. Z doświadczenia wiem, że jest ona najważniejszym elementem procesu odchudzania. Jeśli mamy odpowiednią motywację jesteśmy w stanie dokonywać niezwykłych rzeczy i stawić czoło największym nawet przeszkodom. Mam nadzieję, że z moją książką każdemu będzie dużo łatwiej zacząć prace nad sobą. Wiem, że jest to możliwe.

A kiedy będzie w sprzedaży i gdzie będzie można ją kupić?

Książka jest w sprzedaży od czwartego grudnia w salonach Empik.

Jak można Pana zdaniem zahamować problem nadwagi u Polaków, szczególnie u dzieci i młodzieży?

Trzeba edukować społeczeństwo. Z jednej strony pokazywać jakie dramatyczne skutki dla zdrowia i życia ma otyłość, a z drugiej uczyć jak należy właściwie się odżywiać i popularyzować aktywność fizyczną. Wiem, że komuś to co mówię może wydać się tzw. oczywistą oczywistością, ale proszę popatrzeć na to w jaki sposób żyje większość Polaków. Oni w ogóle tego nie robią! Uważam, że musimy sukcesywnie dostarczać pozytywne przykłady, pokazywać jak żyć bez otyłości. Nie bójmy się zmieniać swojego życia na lepsze. To wcale nie wymaga od nas zbyt wiele czasu, ani nadzwyczajnych wydatków. Jedyne czego potrzebujemy to chęci zmiany. Warto zacząć działać nie tyko ze względu na nas samych, ale także nasze dzieci. One od nas uczą się tego co mają jeść, w jaki sposób spędzać wolny czas. Jeśli większość wolnego czasu mija nam na kanapie z czipsami to nie liczmy na to, że nasze dziecko będzie zachowywać się inaczej. Nie pomoże nawet jeśli będziemy zmuszać je do aktywności. Dla dziecka znacznie istotniejsze niż nasze polecenia jest przykład jaki mu dajemy swoim życiem.

Na zakończenie poproszę o kilka słów dla czytelników serwisu cyfrowypolsatnews.pl.

Proszę, dbajcie o siebie i swoich najbliższych. Zapraszam do lektury mojej książki, mam nadzieję, że dzięki niej będzie wam znacznie łatwiej dbać o zdrowie i dobre samopoczucie. Osoby, które chciałyby realizować kompleksowo mój program odchudzający zapraszam do jednego z moich Centrów (najnowsze zostanie otwarte 20 lutego w Warszawie), albo na portal www.gacasystem.pl.

Dziękuję za rozmowę i życzę dalszych sukcesów.

Dziękuję i pozdrawiam serdecznie
kg

Foto: gacasystem.pl

Facebook Comments